Mam na imię Klaudia, obecnie mam 21lat i jestem mamą rocznej Majeczki. Nie będę rozwodziła się nad tym co robię i tak dalej, bo o tym możecie przeczytać w zakładce o mnie ;) Blog ma mi służyć jako odskocznia od codziennych obowiązków jak i również możliwość nawiązania nowych znajomości, wymienianie się doświadczeniami z innymim mamami oraz wszystkim innym, co związane z wychowaniem malucha. Lubię być na bieżąco, dlatego też będe pisała o kosmetykach dziecięcych czy zabawkach. Sama zanim kupię córce jakąś zabawkę szukam w sieci informacji na jej temat ;)
Jak każda mama, również lubię Maję stroić więc możecie spodziewać się zdjęć ze stylizacjami jak i zdjęć samych ubrań, ponieważ dziecięce ubranka to moja mała słabość ;)
***
To mój blogowy debiut dlatego mam nadzieję, że będziecie wyrozumiałe ale również liczę na jakieś opinie jak i rady co do tego o czym chciałybyście czytać lub też tu znaleźć ;) Jeśli macie jakieś uwagi co do wyglądu to także będę wdzięczna, aczkolwiek zależało mi na prostej formie więc myślę, że akurat w tym temacie wiele nie zmienię ;) Zachęcam do obserwowania, jak i do zostawieniu w komentarzu adresu swojej strony.
***
Na koniec mix zdjęć z roczku córeczki...właśnie w tym dniu wpadłam na pomysł, żeby założyć majaimama, więc mam nadzieję, że data 15.08 nie będzie już tylko dniem urodzin Mai ale i bloga ;)
Całuję i pozdrawiam ;) :*
Całuję i pozdrawiam ;) :*
Szczoteczka- najlepszy prezent ;)
I oczywiście zdjęcia prezentów:

najlepsza kartka ever!
***
Wszystkie grajki mają przełącznik na język angielski. To trochę przerażające, że nawet na małe dzieci nakładana jest presja nauki języka. Z początku sama byłam zwolennikiem takich zabawek. Myślałam sobię, że to dobrze, zawsze coś w głowie zostanie a jeśli nie to przynajmniej będzie osłuchana z językiem, ale teraz nie jestem już tego taka pewna. Przecież nawet po polsku nie wiele umie a tu jeszcze ten angielski. Zastanawiam się czy nie namieszam jej w głowie i czy przez to, że będzie "lecieć" na dwa języki nauka polskiego nie zajmie jej więcej czasu.
Co myślicie na ten temat? A może macie już jakieś spostrzeżenia jak to z tą nauką w dwóch językach? Proszę o jakieś opinie i rady bo ja jestem chwilowo skołowana.
P.S. W następnym poście trochę zdjęć ubranek, zrobiłysmy z Mają napad na galerię ;)
Masz piękną córeczkę ! Chętnie będę zaglądać, choćby do podziwiania zdjęć, a dobre rady pewnie w przyszłości też się przydadzą :) Życzę powodzenia w prowadzeniu bloga i w wychowywaniu Majeczki ! :)
OdpowiedzUsuńp.s. Wspaniały tort ! :)
Witaj
OdpowiedzUsuńPowodzenia w prowadzeniu bloga i co ważniejsze wychowaniu majeczki.
Co do zabawek dwujezycznych to mnie bardziej przeraża problem znalezienia zabawki z językiem polskim a nie tylko obcym.
Dwa języki w zabawie myślę że to żaden problem bo właśnie małe dzieci mają najbardziej chłonne umysły i uczą.się.szybciej i wszystkiego
Witam w blogowym świecie�� i zapraszam do nas zosinkowo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńAle urocze zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńGratulacje odnośnie uroczej córeczki.
OdpowiedzUsuńWytrwałości w pisaniu bloga.
Będziemy zaglądać:)
Zapraszamy do Nas
http://mygirly-childworld.blogspot.com
Jakie wy sliczne! Urodzinki widac, ze bardzo udane. Wszystkiego najlepszego dla Majeczki :)
OdpowiedzUsuńMój 9 miesięczny Miłosz też ma ten stolik z Fishera i go uwielbia :) Fajny efekt jest, jak jest trochę ciemniej i te wszystkie sprzęty się świecą. Pozdrawiamy i zapraszamy do nas :)
OdpowiedzUsuń